- biała kiełbasa 1,5 kg
- kiełbasa podwędzana - 2 laski
- ziemniaki ( musi być ich sporo, bo pokrojone w kostkę częściowo rozpadają się)
- czosnek - kilka wielkich ząbków (czyli właściwie niemal cała główka)
- majeranek - garść
- łyżka masła
- zakwas (nasz własny, albo dwie butelki sklepowego).
- kiełbasa podwędzana - 2 laski
- ziemniaki ( musi być ich sporo, bo pokrojone w kostkę częściowo rozpadają się)
- czosnek - kilka wielkich ząbków (czyli właściwie niemal cała główka)
- majeranek - garść
- łyżka masła
- zakwas (nasz własny, albo dwie butelki sklepowego).
Na wszelki wypadek kostka rosołowa do smaku i kwasek cytrynowy
Warzenie (gotowanie)
Zalewamy nierozcięte pęta białej kiełbasy wodą (teorie są różne, jedni
zalewają zimną, bo ma się wygotować smak, inni gorącą, żeby kiełbasa się nie
rozpadła - JA zalewam zimną- i gotujemy.
Wody powinno być trochę ponad poziom kiełbasy. W tym czasie przekrawamy podwędzaną kiełbasę wzdłuż na cztery części i potem na plasterki, otrzymując ćwiartki. Nie powinny być grubsze niż 7-8mm. Wrzucamy do wywaru.
Kiedy biała kiełbasa już jest niemal ugotowana (czyli jakieś 5 minut od zawrzenia) dodajemy ziemniaki pokrojone w kostkę.
Moje mają wymiary mniej więcej 1,5cm, linijki nie przykładam. Starajmy się kupić ziemniaki, które nie rozpadają się dokumentnie w garnku, bo będziemy mieli krem zamiast żurku.
Dodajemy także czosnek przeciśnięty przez praskę oraz majeranek. Gotujemy wszystko na małym ogniu.
Kiedy ziemniaki są już miękkie, przystępujemy do wlania zakwasu, mieszając w tym czasie zupę.
Uwaga! Dodajemy go stopniowo i próbujemy! Jeśli dodamy za dużo, zupa będzie zbyt kwaśna!
Na końcu sprawdzamy czy nie trzeba żurku dodatkowo doprawić. Ja mimo tłuszczyku
wygotowanego z kiełbasy, dodaję zawsze łyżkę masła do smaku, dosypuję majeranku
i czasem dodaję czosnku (jeśli jest w sklepie tylko chiński, to nie ma siły -
trzeba go dodać bardzo dużo!). Jeśli
czosnek jest zupełnie beznadziejny, ratuję się czosnkową kostką Knorra, ale staram się nie dodawać niczego
sztucznego.
Wody powinno być trochę ponad poziom kiełbasy. W tym czasie przekrawamy podwędzaną kiełbasę wzdłuż na cztery części i potem na plasterki, otrzymując ćwiartki. Nie powinny być grubsze niż 7-8mm. Wrzucamy do wywaru.
Kiedy biała kiełbasa już jest niemal ugotowana (czyli jakieś 5 minut od zawrzenia) dodajemy ziemniaki pokrojone w kostkę.
Moje mają wymiary mniej więcej 1,5cm, linijki nie przykładam. Starajmy się kupić ziemniaki, które nie rozpadają się dokumentnie w garnku, bo będziemy mieli krem zamiast żurku.
Dodajemy także czosnek przeciśnięty przez praskę oraz majeranek. Gotujemy wszystko na małym ogniu.
Kiedy ziemniaki są już miękkie, przystępujemy do wlania zakwasu, mieszając w tym czasie zupę.
Uwaga! Dodajemy go stopniowo i próbujemy! Jeśli dodamy za dużo, zupa będzie zbyt kwaśna!
A teraz 'wciągamy"... |
SMACZNEGO!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz